czwartek, 26 marca 2015

Życie ostatnio ciągle przypomina mi, 
że właściwie trudno przewidzieć, ile jeszcze potrwa. 
Że trzeba być nieustannie gotowym. 
Każdy krok może być ostatnim. 
Brzmi banalnie. 
Ale to utwierdza mnie w przekonaniu, że nie warto tracić czasu na głupoty.

Patrzeć na siebie oczami miłości. 
Odciąć się od tego, co mówią o tobie inni. 
Plotkują? Ich problem. Co cię to obchodzi? 
Widocznie mają nudne życie.
Ty takiego nie miej. Myśl o tym, co ważne. Rób to, co lubisz. 

Platoniczna moja miłość dodaje radości.
Czuję się jak nastolatka. Staram się siebie za to nie karcić.
Echa Jutrzni odbijają się to tu, to tam.

Zaczytuję się w Ligockiej. Ogarnia wszystko czułością i kobiecym spojrzeniem. 
Korzystam z jej rad. W zeszłym tygodniu zrobiłam sobie dzień luksusu. 
Dzięki temu jakoś weselej szło się do pracy. 
Dzień luksusu... może i dziś trzeba go powtórzyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz