Po czasie odpoczynku - wytężona praca. Czasem sobie myślę, że oszalałam.
Teraz przy życiu trzymają mnie dwie myśli: o feriach zimowych i o wiośnie...
choć choinka na balkonie całkiem nieźle się trzyma i raduje oko.
Szczecin. Dobrze się tam wraca. Tyle życzliwych progów!
I ludzie, którzy w milczeniu dokonują wielkich rzeczy :)
Dobrze z nimi kupować weselne sukienki, które kończą się
dziesięciominutowymi herbatami na receptę.
Przemykasz kątkiem, bo marzną stopy.
Zawijam się w kokon i słucham na zmianę płyt w kratkę i w linie.
Zaśpiewuję się w Jutrzni. I jakoś tak... tak...
"tak wciąż uparcie czekamy na wiosnę"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz