sobota, 3 stycznia 2015

Myśli niepoukładane...

Każdy początek jest inny. Trudny? Zaskakujący? Niepokojący? Inny.
Przygarniam zatem kolejny kątek przestrzeni, 
by stworzyć sobie swój mały koniec świata.

Dziś rozmawiałam z kimś o innym początku. 
Początku sprzed kilku lat. 
O rytuałach. 
Codziennej kawie w południe, szumie miasta, hejnale miejskim i dzwonach. 
Teraz nastał inny czas.

Myślę o nim nieustannie.
I niech to wystarczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz